Blisko sprawienia niespodzianki

Wynik: FC Komorów vs FC Płochocin 4:3 (3:1)

Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando gospodarzy, którzy prowadzili grę i strzelili dwie pierwsze bramki. W 36′ łapiemy kontakt po bramce A. Pamnaniego. Niestety prosty błąd bramkarza sprawia, że na przerwę schodziliśmy przegrywając 3:1. W drugiej połowie szybko udało nam się wrócić do gry. Najpierw z rzutu wolnego pięknie uderzył D. Michalak, a kilka minut później naszą akcję pięknym uderzeniem zakończył M. Zaborowski. Potem każda z drużyn miała swoje szanse na zdobycie bramek, a jedna z kontr szczęśliwie zakończyła się dla gospodarzy.

Cieszy postawa naszej drużyny, która w porównaniu do meczu rozgrywanego w środę zagrała bez czterech zawodników z podstawowego składu i w zasadzie bez wsparcia z ławki rezerwowych. Pomimo osłabień, szczególnie w drugiej połowie udało nam się długimi fragmentami coraz lepiej rozgrywać piłkę i stwarzać sytuacje podbramkowe. Przed nami nadal dużo pracy, ale widać dobrą energię w drużynie, która z czasem zacznie przynosić coraz lepsze efekty.

Skład: G. Zawadzki, Ł. Schumacher, H. Koms, D. Michalak, K. Baryła, J. Jastrzębski, A. Pamnani (K. Pękul 70′), M. Zaborowski, B. Wiśniewski, T. Wypych (M. Owczarczyk 80′), A. Walkiewicz

Tr. Piotr Żegliński

Bramki: A. Pamnani (36′ as B. Wiśniewski) na 2:1, D. Michalak (51′ – rzut wolny) na 3:2, M. Zaborowski (57′) na 3:3 (as. T. Wypych)